» Blog » Qchnia! Dla opornych (Lonek).
12-05-2007 23:02

Qchnia! Dla opornych (Lonek).

W działach: żarcie | Odsłony: 3

Qchnia! Dla opornych (Lonek).

Nie lubię się przemęczać w kuchni, ale lubię dobrze zjeść. Na szczęście dla mnie, mojej rodzince najbardziej smakują zazwyczaj potrawy składające się najwyżej z 4 składników. Jedyny mankament takiego qchennego przedsięwzięcia to fakt, że im prostsza potrawa, tym lepsze jakościowo powinny być składniki. To czasami oznacza wyprawę na drugi koniec Warszawy lub drogie zakupy, ale wolę to niż stanie pół dnia nad kuchnią.

 

Mam też kilka zdrowych nawyków, które udało mi się, nie bez trudu, wypracować przez te lata stania przy garach. Na przykład nie solę warzyw i nie dosładzam owoców i soków owocowych. Jedynym odstępstwem od reguły jest awokado, które solę a potem jeszcze mieszam z oliwą. Inne rzeczy solę dopiero pod koniec gotowania. Poza tym, staram się używać półproduktów o ile to możliwe – sama robię masło orzechowe a kiedyś miałam manię na robienie serków owocowych w domu. Staram się też używać naturalnych produktów – masła zamiast utwardzanej chemicznie margaryny, mleka pełnotłustego zamiast tego 0,5% i w miarę możliwości - miodu lub cukru trzcinowego zamiast cukru. Myślę, że to w jakimś stopniu pomaga mi ograniczać ilość chemii w naszym jedzeniu. Ale najważniejsze jest to, że dzięki temu jedzenie jest smaczniejsze, nawet jeśli w połowie wędruje na stół i podłogę zamiast do buzi Lonki. Chociaż czasem i te 3 godziny w kuchni ciężko nazwać straconym. I ja właśnie o tym chciałam...

 

Dziś o moim wyczynie, który był dzielnie wspomagany niegdyś przez pewną parę zajadaków nie do pobicia – Łukasza i Justynę. To dzięki nim mam świetny przepis na beszamel i nawyk używania parmezanu do makaronów. Thnx! ;)

 

Makaron z brokułami i sosem beszamelowym.

 

Składniki:

 

beszamel

Mleko (najlepiej nieodtłuszczone) – 1 l

Pieprz czarny – koniecznie ziarnisty!

Skórka z połowy małej cytryny (cytrynę sparzyć i obrać cienko)

Gałka muszkatołowa – koniecznie cała, nie mielona!

Szczypta soli

Łyżka lub dwie masła

Trochę mąki pszennej

 

Makaron (najlepiej kokardki, ale może też być skośne rurki albo nawet grube spaghetti)

Parmezan do posypania

Ugotowany brokuł (najlepiej gotować skubańca - czyli krótko przycięte różyczki - na parze, ale może też być w małej ilości wody; radzę nie solić brokuł, bo i bez tego mają specyficzny mocny smak)

 

No to zaczynamy. Brokuł umyć i poodcinać różyczki. Skubańca można ugotować dzień wcześniej przy oglądaniu wiadomości wieczornych i włożyć do lodówki. Również mleko radzę zrobić wcześniej – należy je zagotować 2, 3 razy z przyprawami (kilka rozgniecionych ziarenek pieprzu, szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej, szczypta soli i ostrożnie ze skórką z cytryny – musi być cienko obrana, żeby sok nie ściął mleka) i odstawić do wystygnięcia. Ja to zawsze robiłam przed drzemką Lonki a potem wstawiałam przykryte do lodówki (ok. 1,5 h). Jeżeli nie masz czasu zawsze pozostaje chłodzenie na szybkiego w zamrażalniku.

 

Zagotuj sobie ze 2 l wrzątku w czajniku. Teraz postaw wodę na makaron, posól ją i dodaj łyżkę oliwy lub oleju. Jeżeli masz parmezan w kawałku to dobry moment, żeby go zetrzeć na tarce.

 

Teraz sos: przygotuj sobie schłodzone mleko z przyprawami, ze szklankę zwykłego mleka, gdyby sos okazał się za gęsty, plastikowe sitko i coś do mieszania sosu. Podgrzej lekko patelnię lub rondel i wrzuć masło a jak się stopi i wyklaruje (ze stopionego masła zbiera się łyżką wszystko, co nie jest tłuszczem – pianę, okruszki z chleba, włosy Lonki) to dodawaj do niego mąkę aż zrobi się gęsta masa i ledwie, ledwie podsmaż ;). Mąka nie może być złota ani brązowa, bo sos beszamelowy jest praktycznie biały, a właściwie to lekko kremowy. Teraz jak już mąka nie wygląda na surową to powoli wlewaj mleko mieszając jak najszybciej, żeby nie zrobiły się grudki. Jak ci się jednak zrobią, to wystarczy po wlaniu całego mleka wypłukać sitko i użyć go w wiadomym celu. ;) Zagotuj i odstaw, bo sos już jest gotowy.

 

Teraz ugotuj makaron, odcedź na sitku i zahartuj go zimną wodą. Wyciąg brokuł i zalej go na minutę lub dwie wrzątkiem, który zagotowałeś przed robieniem sosu a potem dokładnie odcedź. Makaron możesz polać sosem i wymieszać z brokułami w garze, albo na talerzu. Teraz wystarczy jeszcze posypać parmezanem i gotowe!

 

Dla kogoś specjalnego możesz taki makaron wyłożyć na naczynie żaroodporne, grubo posypać parmezanem i zapiekać przez 10 – 15 min. Tylko wtedy najlepiej byłoby zrobić troszeczkę rzadszy sos. ;) Można też użyć innych warzyw – choćby mrożonych – czy posypać to szynką pokrojoną w malutką kostkę.

 

Koniecznie dajcie znać, czy i jak się udało. Od razu mówię, że beszamel wydawał mi się prosty, a okazał się być jednym z najtrudniejszych sosów, jakie robiłam i wymaga trochę wprawy, szczególnie na etapie dodawania mąki, bo ciężko wyczuć czy sos będzie wystarczająco gęsty czy nie. No, ale w końcu zawsze można pogotować i odparować trochę wody.  A makaron to sprawa indywidualna - ja używam melissy, arrighi albo barilli i 250 g (1/2 opakowania) wystarcza mi na 2 duże porcje.

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


13918

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
sosu beszamelowego przez 33 lata nie udało mi się zrobić. (no chyba że jak byłem w wieku Lonki mi się udało)Ale makaron z takim sosem jest wyśmienity.
13-05-2007 06:35
Iman
   
Ocena:
0
W końcu nowa notka :D
Za takie danie nawet się nie będę brała, dopiero uczę się gotować (ech, lepiej późno niż wcale...), znając mnie to wszystkiego po kolei by było za dużo albo za malo, by było za rzadkie albo za gęste i w ogóle ech :P
A co do zdrowych nawyków żywieniowych to moja siostra próbuje mi je wpoić, ale czasami przyzwyczajenie bierze górę nad zdrowym rozsądkiem, niestety.
PS. Zamiast cukru bardzo dobra jest też melasa :)
13-05-2007 10:09
Johny
   
Ocena:
0
Co jeszcze wymysla uczestnicy megakonkursu by zareklamowac swoje systemy :)?
13-05-2007 10:19
teaver
    ;)
Ocena:
0
Dzięki za komentarze. :)

@ Borsuk - obiad z pięciu dań? lol
13-05-2007 11:32
Furiath
   
Ocena:
0
Ja w zasadzie robię sos z mlekiem z kartonika i do wszystkiego dodaję przyprawy w proszku i starte nad patelnią. Też dobre :)

To ja, senmara, bo siły ciemności znów się nie wylogowały
13-05-2007 12:06
vanderus
   
Ocena:
0
Ehh Teaver, Ty heretyczko!

Po pierwsze - brokuły zostały stworzone do podanania ich z sosem czosnkowym, lekko ugotowane na parze.

Po drugie - beszamel został stworzony do lasagnii i tego się trzymajmy.

Po trzecie - tak, makaron do dobra rzecz, ale najlepiej w wydaniu meksykańskim.

Ale masz rację w jednym, beszamel jest rzeczywiscie strasznie ciążko zrobic. Niby prosty. Ale trzeba mocno wyczuć, kiedy jest ten genialny punkt, że będzie on wystarczajaco gęsty, ale jeszcze nie-budyniowy :)
14-05-2007 11:02
Garnek
    dobry patent
Ocena:
0
z tym wcześniejszym przygotowywaniem mleka z przyprawami. Spróbuję przy najbliższej okazji.
Bo na razie sosy beszamelowe wychodziły mi raczej kiepskawo - ale może to dlatego, że zupełnie się nie szczypię z mlekiem i mieszam trochę (obawiam się) na odwal :-)
14-05-2007 17:09
teaver
    :)
Ocena:
0
Dzięki za wpisy.

@ Vand - każdy orze jak może. :D
"In addition to serving as a base for other sauces, bechamel can be slathered over vegetables, fish or poultry. In Italy it is traditionally combined with tomato sauce and poured over baked pastas."
www.foodreference.com/html/roux-the-day.html

Ja za to nie lubię kuchni meksykańskiej. ;) No i sos czosnkowy w mojej kuchni ma rację bytu tylko na zimno i z wędzoną szynką, ot co. A brokuł smakuje mi najlepiej z lekko podgotowany z masłem. ;)

Ale ja podobno jestem inna, bo lubię szpinak...
15-05-2007 13:50
vanderus
   
Ocena:
0
www.foodreference.com/html/roux-the-day.html - kłamią, ot co :P

Kuchni meksykańskiej nie można nie lubić. To mnie więcej tak, jakby powiedzieć "ja nie lubię schabowego", albo "ja nie lubię pilki nożnej" albo "whisky jest paskudna" :D

Ale jeśli lubiesz szpinak, to rzeczywiście wiele tłumaczy... :P
15-05-2007 15:37

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.