Lonka ma wielkie oczy.

Relacja z pierwszej ręki - Lonka o strachu.

Lonka się boi. A kiedy Lonka się boi, jej oczy robią się wielkie. To trochę pomaga widzieć w ciemności, ale nie za bardzo. Bardziej skuteczny jest czas. Lonka nie wie jeszcze jak dokładnie dzieje się to, że czas pomaga w widzeniu w ciemnościach, ale faktem jest, że pomaga.

Więc Lonka krzyczy i czeka, aż czas zrobi swoje. Krzyk i płacz też nieco pomagają. A przynajmniej powinny, bo jak wiadomo duchy i potwory, a także straszne wiedźmy zjawiają się, kiedy jest cicho i ciemno. Kiedy robi się hałas pojawiają się rodzice. A przy rodzicach duchy i wiedźmy to ani nosa nie chcą wyściubić. Skąd nie chcą wyściubić nosa? Lonka nie wie, ale nigdy tam nie zagląda.

Lonka wie jednak, że duchy i zjawy, a także straszne wiedźmy czasami nie pojawiają się wtedy, kiedy się ich spodziewa. Ostatnio, w piątek spodziewała się ducha ze złymi oczami, takiego dyniowego. Ale okazało się, że to nie była paskudna dynia, tylko kotek. Mama bardzo się cieszyła, że się Lonce spodobał i nawet zaoferowała, że moze zostać ze mną na noc pod warunkiem, że Lonka zostanie w łóżku. Ale kotek tak ładnie świecił, że Lonkę korciło stać tam choćby całą noc i rodzice musieli go zabrać. Powiedzieli Lonce, że boją się dużego ognia.

To ciekawe. Lonka myślała, że jeżeli przed rodzicami uciekają duchy i zjawy a także straszne wiedźmy, to oni się niczego nie boją. To może jednak mama ma rację kiedy mówi, że każdy się czegoś boi? Pewnie tak. Tak, Lonka myśli, że mama mówi prawdę. No, ale mama zazwyczaj mówi prawdę. Przecież pomalowała Lonce paznokcie na czarno i poszła z nią po żółty samochodzik - dokładnie tak, jak Lonce mówiła. W takim razie Lonka na pewno dostanie Ibę* z cukierkami! Mniam... Ale o Ibie będzie innym razem, bo teraz Lonka musi się trochę wyspać. Papaa! Do widzenia, papaa!

*Iba [Eva] - jedna z postaci z filmu WALL-E; wszędobylskie paskudztwo, które można znaleźć w postaci pojemnika na cukierki, figurek i cokolwiek sobie tam zamarzycie...