» Blog » Lonka jest wszędzie.
13-04-2007 13:12

Lonka jest wszędzie.

W działach: radosna Lonkotfurczość | Odsłony: 4

Lonka jest wszędzie.

Dziś dla odmiany o tym, że nie tylko mama Lonki ma obsesję na lonkopunkcie.

 

Wpisując słowo Lonka w Google można się dużo dowiedzeć. Między innymi tego, że Lonka to całkiem ładna dziewczyna, albo motocyklista motocrossowy, czy też skandynawski boardclub (oh my, jak to brzmi...:/ ). Ale to, co wyskakuje najpierw i co nas obie najbardziej ucieszyło, to fakt, że Lonka to także fabryka słodyczy... :) Mniam! Oto najważniejszy fakt o Lonce: Lonka jest słodka. :D A słowa dotyczące misji Lonki - fabryki słodkości, wydają się być wręcz prorocze :

 

Lonka’s mission is to become the specialist in the field of production and development of sweets for adults in the “traditional soft sweets” segment.

  

To wspaniałe i przerażające zarazem, że ktoś już określił naszą przyszłość. Na tym przykładzie mogłam poczuć jak to jest, kiedy przekonujesz się na własne oczy, że twój los został już gdzieś zapisany, określony, zdeterminowany, że cokolwiek robisz i tak będziesz słodką Lonka dla dorosłych.

 

I nic nie pomoże rzucanie się z płaczem na ziemię, wierzganie nogami i produkcja ultradźwięków - los przyjdzie i upomni się o słodką Lonkę. Po prostu pewnego dnia zapuka do drzwi zapyta: Pani jest Lonka?, po czym bez pardonu ugryzie w przyjaźnie wyciągniętą rękę i oznajmi: Miała być słodka! lub też: Perfekcyjnie słodka! I zaznaczy, że Lonka spełnia, lub też nie, wymogi kontroli jakości. Ech... życie jest brutalne. Ale dla osłody zostaje mi Lonka. ;)

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Szponer
   
Ocena:
0
Z przykrością muszę stwierdzić, że instynkt macierzyński jeszcze się we mnie nie obudził, dlatego też twierdzę, iż małe dzieci są fajne w odległości 100 metrów ode mnie, bliżej już nie:P Niemniej jednak Twój blog napawa mnie optymizmem między jednym a drugim spięciem w domu...
13-04-2007 16:02
Iman
   
Ocena:
0
Teaver, Twój Lonko-fanatyzm mnie przeraża :P Zazdroszczę Lonce takiej mamy :) Moja też taka była jak jeszcze byłam mala i słodka ;)
13-04-2007 22:13
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
Kolejny świetny wpis - będę tego bloga pokazywał każdemu, kto ma coś przeciw dzieciakom ;)
14-04-2007 16:55
lucek
   
Ocena:
0
Nie wpisuj lucek... :/


l.
14-04-2007 18:14
teaver
    ;)
Ocena:
0
Dziękujemy za komentarze. :D

Jeremiah, nie łudzę się, że się przyczynię do wyższego przyrostu naturalnego. :D Tym bardziej, że piszę otwarcie: Dzieci są jak fretki.

Iman - się rozumie! ;) Teraz pewnie też marzy o tym, żeby cię ubrać w różową tiulową sukienkę i zaprowadzić na lody, ale nie śmie pewnie nawet zaproponować... lol! :D

Lucek - tylko spokojnie. Dzieci nie są takie złe. To tylko takie super-inteligentne i super-słodkie dwunogi, które wyrastają na fajnych ludzi. Poznasz, polubisz. ;)

Szponer, spokojnie. To pewnie stan przejściowy. U mnie też bywało różnie jak byłam nastolatką.
14-04-2007 21:08

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.