Czy lubisz się bać?
W działach: marudzenie | Odsłony: 1Pod wpływem niezwykle ciekawej dyskusji z senmarą na temat tego, że Polacy nie lubią horrorów, postanowiłam zrobić rachunek sumienia. Wyszło mi ni mniej ni więcej to, że chyba lekko odbiegam od średniej krajowej i to mimo, że z "rasowych" horrorów tknęłam tylko Manitou, a Draculę odłożyłam przerażona po 3/4 książki.
Tym, co mi odpowiada w estetyce grozy jest jej plastyczność i być może dlatego wolę oglądać horrory niż je czytać. Stroker był dla mnie pierwszym objawieniem. Następnym wydarzeniem, jakie odnotowałam były dopiero teledyski Tool. Niemniej jednak zdecydowałam sie poszperać po sieci i znaleźć coś ciekawego na tę okazję. Znalazłam stare trailery, najbardziej krwiste i mięsiste fragmenty najsłynniejszych horrorów, jakie kiedykolwiek powstały, łącznie ze scenami wyciętymi. Ale najbardziej zaintrygowało mnie coś, co znalazłam przypadkowo, szukając bajek dla Lonki. I od tej pory postanowiłam, że miniLonka nigdy nie będzie przeszukiwać youtube bez nadzoru...
A wracajac do tematu - uważam, ze trzeba wiele kreatywności, żeby tworzyć w mrocznym klimacie, nie każdy potrafi zrobić coś, co da się czytać/ oglądać, choćby nie wiem jak był utalentowany. Trzeba mieć odwagę konserwować swoje lęki, preparować jak ropuchy w formalinie własnej szarej masy, a potem obejrzeć okiem badacza. Niewielu z nas jest w stanie oswajać swoje fobie dotąd, aż pozna je na pamięć i będzie w stanie dojść ich pochodzenia, a potem jeszcze dać się im porwać, dać się zanieść na samo dno, żeby zbadać jego źródło. Normalną reakcją na kontakt z czymś co nas przeraża jest ucieczka. Rejterujemy z obawy przed utratą kontroli nad czymś, co według nas nie podlega żadnym znanym nam prawom, nie da się zmierzyć ani okiełznać. Można przed tym tylko uciekać.
Ale czy naprawdę tak jest? Czyżby wytwory naszych umysłów były silniejsze od nas samych? Za kogo my się mamy twierdząc, że to co uważamy za realne musi takie być? Czy można powiedzieć, że człowiek jest całkowicie zdrowy, jeżeli ucieka przed poznaniem prawdy o samym sobie, przed poznaniem tych ukrytych motywów własnego postępowania? A może powinien to robić tylko wtedy, kiedy lubi sadomasochizm?
Tylko, czy w tym przypadku nie jest tak, że najgorszym koszmarem, jaki istnieje jest to, co się nam lęgnie w głowach? Moim skromnym zdaniem, żaden z potworów stworzonych na potrzeby literatury i filmu nie umywa sie do człowieka - jesteśmy krwiożerczy - jemy zwierzęta i chodzimy w ich skórach, jesteśmy samolubni, zachłanni, niszczymy wszystko co nam wejdzie w drogę, depczemy i poniżamy członków własnego społeczeństwa i wymyślamy diabelskie maszyny, w których giną miliony osób rocznie, a do tego - uważamy się za najbardziej inteligentną formę życia na Ziemi. Rozejrzyjcie się dookoła. Ktokolwiek jako pierwszy opisał Piekło, wzorował się na Ziemi. Może dlatego niektórzy z nas nie lubią horrorów...