» Blog » Bitwy domowe - ranking
09-06-2009 10:17

Bitwy domowe - ranking

W działach: marudzenie | Odsłony: 2

Bitwy domowe - ranking
W życiu jak na wojnie - są takie małe bitwy, dzięki którym świat pełźnie do przodu. Ostatnie potyczki domowe, jakie przeprowadziliśmy (bądź przeprowadzamy) dotyczą głownie alergii, kotów i wyjazdu do Poznania.

Nie muszę chyba nikomu wyjaśniać, że nasz kot, Lucyfer, zawiązał był tajną, mruczaną koalicję z Lonką - nie gryzie jej, nie drapie i mruczy jak go przydusza, znaczy się głaszcze... - ale nie spodziewałam się, że Paszpal również dołączy do tej zmowy cichaczem. Udawał zimną ignorancję siadając na uboczu, kusząc Lonkę, a potem dla niepoznaki uciekając przed nią pod łóżko. Prawie się nabrałam, że moje dziecko wyrabia sobie skłonności sadystyczne. Dopiero senmara wyjaśniła, że wobec gości Paszpal ma zwyczaje kota z Cheshire - jak ich nie toleruje to znika. W ten sposób odkryłam jego niesamowity talent odwaracania kota ogonem.

Chciałabym, żeby moja alergia była tak taktowna, jak Paszpal i znikła. Fakt, że mnie nie lubi jest dość oczywisty - próbuje mne wykończyć - ale zamiast się ulotnić i uwolnić się od niechcianego towarzystwa, bezczelnie się ujawnia gdzie popadnie. Ale ja się nie daję! Kaszek też się trzyma dzielnie.

A jak nam się podobał Poznań? Cóż, z pewnością jest spokojniejszy i czystszy niż Warszawa. Kiedy w poniedziałek rano przmierzałam autobusem Ursynów, najbardziej zieloną dzielnicę Warszawy, to ze skrętem kiszek skontastowałam, że trawniki wyglądają jak zwykła łąka - zarośnięte chrzanem i chwastami - drzewa są poobłamywane, a przystanki obdarapne. A dziś z porównaniem będzie jeszcze gorzej, bo jadę do ścisłego centrum. Powierzchowne porównanie wypada więc na niekorzyść najbardziej zielonej stolicy europejskiej (sic!).

Również architektonicznie Poznań jest IMHO o wiele bardziej atrakcyjny niż Warszawa, ale to - jak rozumiem - jest już sprawa gustu. Nie wszystkim podobają się stare kamieniczki w kolorze cytrynowym i plątaniny wąskich uliczek. Następnym razem postaramy się wybrać bez alergii, w komplecie i powłóczyć się nieco bez celu. ;)

Rankingi tygodnia:
Lonka - Lucek: 1 - 0
Lonka - Paszpal: 1 - 1
Lonka - senmara/Furiath: 1 - 0
teaver/Kaszek - alergia: 1 -0
Warszawa - Poznań: 0 - 1

Komentarze


beacon
   
Ocena:
0
Kiedy w poniedziałek rano przmierzałam autobusem Ursynów, najbardziej zieloną dzielnicę Warszawy, to ze skrętem kiszek skontastowałam, że trawniki wyglądają jak zwykła łąka - zarośnięte chrzanem i chwastami - drzewa są poobłamywane, a przystanki obdarapne.
>> Przyjedź na Żoliborz ;>
09-06-2009 10:45
Kalliope
   
Ocena:
0
Ja praktycznie całą wiosnę i większość lata funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki lekom na alergię. W innym wypadku jestem skazana na łóżko i paczkę chusteczek.
09-06-2009 17:50
teaver
   
Ocena:
0
Żoliborz to porażka komunikacyjna. Była, kiedy tam pracowłam ze 4 lata temu, jest i będzie. Zresztą, robię wszystko żeby jak najrzadziej przejeżdżać przez centrum. :P
14-06-2009 21:33

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.