» Blog » Parental advisory - Lonkatalk
12-11-2008 14:18

Parental advisory - Lonkatalk

W działach: Lonkostyle | Odsłony: 1

Parental advisory - Lonkatalk

Lonka coraz swobodniej posługuje się językiem ojczystym. Z wielką przyjemnością słuchamy jej opowiadań. Nieco mniej radości mamy z jej odpowiedzi na nasze pytania, również te retoryczne. Jednak nie można powiedzieć, że przy dialogach z Lonką nie da się pośmiać. Oczywiście, że się da! I to jeszcze jak. Oto kilka przykładów niezwykle trafnych ripost, na jakie młody hodowca Lonki nie raz się natknął.

 

***

 

Sytuacja 1: Sobkowie wybierają się na spacer. Teaver wchodzi do kuchni i widzi Lonkę w negliżu.

teaver: Lonka, dlaczego się rozebrałaś? Przecież zaraz wychodzimy na spacer.

Lonka: (uśmiecha się szeroko).

teaver: Mamy cię tak może zabrać na dwór?

Lonka: Jeżeli chcesz…

 

Sytuacja 2: Lonka wlazła na stół, ignoruje Kaszka i myśli, że teaver nic nie zauważyła. Teaver zdecydowanym tonem próbuje ściągnąć ją na ziemię.

teaver: Lonka, schodź!

Lonka: (zrezygnowanym tonem) Kuźwa mać…

 

Sytuacja 3: Lonka rozmawia z Babcią A przez telefon. Podobno nie za bardzo jeszcze rozumie praktyczne zastosowanie telefonu…

Lonka: Cześć.

Babcia A: Cześć, jak się ma moja wnuczka?

Lonka: Widzisz? Widzisz? Co to jest?

Babcia A: Nie, kochana, nie widzę. Przecież przez telefon nie zobaczę.

Lonka: To jest Hefalump. I Maleństwo.

Babcia: Acha, oglądasz bajeczkę? A przyjedziesz do mnie jutro?

Lonka: Nie, czytam.

Babcia A: Jutro też?

teaver: Lonka, powiedz babci, że przyjedziesz.

Lonka: Przyjadę. Jutro. W wózeczku. Pa! (oddaje mi słuchawkę i zabiera się za czytanie zakładając nogę na nogę)

 

Sytuacja 4: Teaver złości się o to, że Lonka nie chce czegoś zrobić sama, tylko próbuje się wyręczać rodzicami i włącza się jej słowotok. W trakcie zadaje niefortunne pytanie.

teaver: (wściekła) Jestem twoją matką, czy służącą?!  

Lonka: (robi wielkie oczy, po czym figlarnie się uśmiecha) Jesteś moim skarbem.

 

Na powyższych przykładach widać wyraźnie, że Lonka zaczęła już pojmować tak skomplikowane aspekty języka jak użycie wulgaryzmów, rozmowa telefoniczna oraz ironia. Próbuje także umiejętnie manipulować rozmówcami (przykłady 1 oraz 4). Nie jesteśmy pewni na ile wynika to ze zrozumienia, lub jego braku, dla idei pytań retorycznych. Badania trwają, a na konstruktywne wnioski przyjdzie nam poczekać jeszcze z kilka kolejnych lat. ;)

 

 

Komentarze


senmara
   
Ocena:
0
nr 4 wymiata :)
12-11-2008 14:37
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
Świetna notka, moim faworytem jest numer dwa i cztery ;)
12-11-2008 15:06
Tarkis
   
Ocena:
0
Oj piekne- szczegolnie dwojka :) Ponoc sam stosowalem swego czasu takie wybiegi w stosunku do mojej rodzicielki :P
12-11-2008 15:23
Kalliope
   
Ocena:
+2
Numer 4 sprawił, że mimowolnie się uśmiechnęłam i powiedziałam sama do siebie 'Ooo... jakie słodkie!' ;] Jednak bądźmy szczerzy- dzieci to niekiedy wstrętni manipulatorzy ;)). Moja sytuacja z życia:

Kalliope do Julki (4 lata): Jula, kto rozbił szklankę?!
Julka: Jakiś wstrętny krasnal...
Kalliope: Nos Ci rośnie!
Julka: Dobrze. To ja.
Kalliope (podniesionym tonem): Tyle razy Ci mówiłam, że....
Julka: Ja to zrobiłam przypadkiem! Przypadkiem zrobiłam! Czuję się bardzo smutna! Nigdy mi nie wierzysz!

I jak się skończyło? Tak, tak. Przytłoczona poczuciem winy przepraszałam... :). Swoją drogą zadziwia mnie, kiedy dzieci łapią przypadkiem jakieś zwroty lub słowa, których jak sądze nie rozumieja. Np. moja Julka notorycznie mówi 'w mojej opinii', 'to przytłaczające' lub 'no wiesz... to zależy od punktu widzenia' :D
12-11-2008 15:26
rincewind bpm
   
Ocena:
0
Słodkie :) A mój (już przeszło 4-letni) brat się mnie wstydzi i jak ze mną rozmawia to prawie zawsze plecie od rzeczy myśląc że jest zabawny :(
12-11-2008 17:53
Miroe
   
Ocena:
0
OMG. Niedoczekanie, gdy to słodkie maleństwo osiągnie wiek lat nastu.

Lonkonotka jak zwykle kapitalna.
12-11-2008 18:49
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
4 rządzi :D

Ale nic to...

...

[b]JAK TY MASZ BLISKO OD KOMPUTERA DO LODÓWKI!!!! :D[b]
12-11-2008 19:16
senmara
   
Ocena:
0
A czarne paznokcie to bardzo dobry początek na zostanie modną Lonką :P
12-11-2008 20:11
teaver
   
Ocena:
0
Heh, mnie się szczerze mówiąc żadne nie podoba. :P Ale ja tu jestem od słuchania.

Kalli, obawiam się dzieci lepiej maja rozwinięte słuchanie ze zrozumieniem niż dorośli... :P

A jeżeli chodzi o sceny, to Lonka jakieś dwa tygodnie temu zrobiła rozróbę w sklepie samoobsługowym - nie chciałam jej wyciągnąć z wózka zanim się nie spakuję i nie zapłacę, więc musiałam się szybko pakować, szybko placić i palić się ze wstydu przy akompaniamencie jej dzikich wrzasków "Ratunku! Ratunku! Nie mogę wyjść! Kto mi pomoże?! Pomocy!" Jedna z kasjerek powiedziała do niej, że nabrałaby się na jej łzy, gdyby jej wcześniej nie znała. A gdyby to było w Szwecji, to by mnie pewnie przymknęli... :P
13-11-2008 16:11
kilroy
   
Ocena:
0
a gdzie ona się nauczyła "kuźwa mać"? :D #4 rulez :)
16-11-2008 12:44
Szept
    @4
Ocena:
0
Uważaj, wiesz co się robi ze skarbami ;)
16-11-2008 14:08
teaver
   
Ocena:
0
Tak, dobrze wiem co sie robi ze skarbami. :D Hehehe...

A co do tego gdzie się nauczyła - ode mnie. Po czym dostała instrukcję użytkowania wieczystego i jak dotąd stosuje się do niej. A co?
20-11-2008 14:33
kilroy
   
Ocena:
0
a tak pytam :P
24-11-2008 22:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.