» Blog » Dlaczego woda jest mokra?
16-01-2007 22:27

Dlaczego woda jest mokra?

W działach: praktyczne | Odsłony: 137

Dlaczego woda jest mokra?
Kiedy byłam dzieckiem zadawałam tyle pytań, że moi rodzice, nie chcąc podzielić losu rodzinki Stasia Pytalskiego, kupili mi książkę "Dlaczego woda jest mokra, czyli odpowiedzi na głupie pytania." Autora nie pomnę. Żywiłam wielką nadzieję, że tytuł książki nie był aluzją do moich nieustających prób zgłębienia istoty rzeczy. W sumie, nie zawiodłam się- okazało się, że najbardziej głupie pytania mają zazwyczaj bardzo logiczne, ciekawe wytłumaczenie.

Dlaczego piszę o tej książce? Otóż, dziś mi się przypomniała, kiedy stałam przed drzwiami żłobka nr 23 na ulicy Grochowskiej 7. Zadzwoniłam sobie do drzwi raz, potem drugi a następnie jeszcze i trzeci. I czekałam aż ktoś odezwie się przez domofon albo otworzy mi drzwi, ale żadnej z tych rzeczy się nie doczekałam. Widziałam co prawda, że w przejściu pozostawiono jakieś wózki, co oznaczałoby, ze dzieci są w środku, ale...

I stojąc tak właśnie, przed tymi drzwiami z domofonem, rozglądałam się wokoło i zadawałam sobie głupie pytania: dlaczego nikt nie odpowiada? Dlaczego nikt nie otwiera? Dlaczego nikt nie daje stamtąd znaku życia? Dlaczego sale dla dzieci są takie jakieś zaciemnione? Dlaczego tu się kręcą ci budowlańcy, ale nic nie robią, tylko się kręcą? Dlaczego teren jest taki pozamykany?

W końcu, po 8 minutach oczekiwania w ciszy przerywanej jedynie dudnieniem tramwajów, zdałam sobie sprawę, że na wszystkie te pytania jest tylko jedna odpowiedź- to nie żłobek, to zakład penitencjarny! W tamtej chwili nic nie wydawało się takie oczywiste jak odwrócenie się o 180 stopni i jak najszybsze opuszczenie tego terenu. Przecież jakby mi ktoś otworzył to musiałabym już zostawić to Podanie o Przyjęcie do Żłobka. Dlatego czym prędzej pospieszyłam do innego, bardziej przyjaznego miejsca zwanego żłobkiem nr 10 na ulicy Nowolipki 15a i tam właśnie zostawiłam jedno z tych Podań, po czym z uczuciem spełnionego obowiązku pospieszyłam na zajęcia.

Jutro mam zawieść jeszcze jedno- na Smoczą. I to też mi się śmiesznie kojarzy- Może ją smok na Smoczej, albo wilk na Wilczej porwał, pożarł? Och, Kaczuszko, gdzie podziałaś mi się!- ale to już zupełnie inna bajka. :D
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Repek
    Ciekawe...
Ocena:
0
...prądy dziś w powietrzu jak widać.

Jechałem tramwajem i za mną siedziała mama z synkiem, który bez przerwy pytał o wszystko. O WSZYSTKO. Typowy syndrom dla pewnego wieku, gdy mordka się nie zamyka. Wyjąłem notesik i będzie o tym pewnie AD2006...:)

- Mamo, mamo, zadam ci zagadkę!!!
- Synku, nie dręcz mnie...
- Ale zadam ci zagadkę!!
- A wiesz, co się robi z dziećmi, które dręczą rodziców?
- ...porzuca?

Autentyk.

A zagadka brzmiała na przykład - dlaczego szyba odbija słońce? :) I odpowiedź młodzieńca: 'Bo jest jak lustro'.

Proste, prawda?

Pozdrówka
17-01-2007 01:46
eL Misiek
   
Ocena:
0
repek - rozumiem, że zademonstrujesz notesik na Krakonie? ;)

A co do pytań - najgorsze są te 'A dlaczeeego?'. I pół biedy jak je zadaje dziecko, ale nasz biolog kiedyś taką manierę od swojej córki przejął...
17-01-2007 19:52
Repek
    Notesik...
Ocena:
0
...jest tajny. Szpiegostwo przemysłowe, te sprawy. :) Do tego dostałem go od żony, a więc tajne przez poufne do kwadratu. Ale jego zawartość przelewa się na ekran raz na tydzień, więc zapraszam. :)

A co do pytań, to najgrosze są te najtrafniejsze. Na przykład - a dlaczego ten pan się przewrócił i wygląda jakby nie miał domu? A możemy go zabrać ze sobą?

Pozdrawiam
17-01-2007 20:31
Jeremiah Covenant
    Oj,
Ocena:
0
kurdę, fajne rzeczy opisujecie ;D
17-01-2007 22:59
teaver
    Jeremiah...
Ocena:
0
... żeby sobie tak intelektualnie pohasać najlepiej zostać rodzicem, hehe! Mówię poważnie- nigdy nie myślałam, że to będzie ode mnie wymagało takiego wysiłku. Moje komórki mózgowe są codziennie dobrze wietrzone i ćwiczone przez kilkanaście godzin dziennie. :D
19-01-2007 13:24

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.