18-06-2008 23:27
A może chcesz... jajo?
W działach: żarcie, Lonkostyle | Odsłony: 4
Dziś znowu będzie o żarciu. Tyle, że w wydaniu Lonki.
Lonka, jak typowy dwulatek, marudzi przy jedzeniu. Nie przejmujemy się tym zbytnio, o ile nie zaczyna płakać z byle powodu, bo to już u niej oznaka skrajnego wyczerpania i głodu. Wtedy rzuca się łapczywie na każde mięso, jakie jej się wciśnie w rękę. Ale, nie uprzedzajmy faktów...
Lonkodieta.
Podstawą Lonkodiety są oczywiście słodycze i przekąski (jajka niespodzianki, żelki w kształcie zwierzątek, m&m'sy, orzeszki w miodzie, prażona kukurydza, czekolada mleczna, Lentilky a najbardziej cukierki). Jednak ze względu na ich ograniczone zasoby (raz a dobrze) Lonka zadowala się Lonkomleczkiem (Bebiko3 bananowe), kabanosem (w Lonkomowie: nos), serem żółtym (typu mozarella), płatkami śniadaniowymi z mlekiem, parówkami i mięsem (najlepiej w panierce lub duszone). Lonka nie pogardzi tez kawałeczkiem rybki, szczególnie jeżeli jest świeża i usmażona w domowej panierce oraz makaronem, szczególnie jeżeli jest podany z małą ilością sosu ze świeżych warzyw.
Warzywa i owoce to nie jest coś, co małe Lonki lubią najbardziej. Na razie wybór został ograniczony do świeżego ogórka (już się trochę przejadł), winogrona oraz w małych ilościach - bananów i truskawek.
Lonkoposiłek.
Idealny Lonkoposiłek powinien być rekonstrucją żłobkowego stołu rozmaitości - każdy je ze wszystkich talerzy i nakłada sobie cały jeden półmisek na swój talerz, żeby mieć potem czego bronić przed resztą grupy. Trudno nam odtworzyć takie idealne warunki, więc musimy liczyć na sporadyczne odwiedziny znajomych, lub - częstszy już - obiad u babci.
Początek Lonkoposiłku zwiastuje zazwyczaj częste trzaskanie drzwiami od lodówki i szperanie po szufladach w poszukiwaniu najbardziej pożądanego elementu diety - słodyczy. Lonka tradycyjnie obwieszcza koniec posiłku rozdzielaniem nieskończonej porcji - ręcznie i niezbyt delikatnie, aczkolwiek sprawiedliwie - pomiędzy wszystkich domowników.
słowniczek nietypowych Lonkoterminów kulinarnych
a może chcesz... - zjadłabym
nos - kabanos
ciasteczka - płatki cookies Nestle
mleczko - bebiko3, żadne tam łaciate
jajeczko - jajko niespodzianka
jajecznica - coś, co Lonka kiedyś lubiła, ale teraz już jej przeszło
cukierek - wszystko, co rozwija się z papierków
lizak - najzwyklejszy na świecie, płaski lizak, broń Cthulhu kwaśny
sok pomarańczoby - jakakolwiek ciecz zdatna do picia podana w pomarańczowym bidonie Lonki
zupka - coś, czego Lonka nie jada
jogurcik - coś, co Lonka uwielbia rozsmarowywać po stole
kanapka z dżemem - dżem z chlebem
kukurydza - popcorn
Lonka, jak typowy dwulatek, marudzi przy jedzeniu. Nie przejmujemy się tym zbytnio, o ile nie zaczyna płakać z byle powodu, bo to już u niej oznaka skrajnego wyczerpania i głodu. Wtedy rzuca się łapczywie na każde mięso, jakie jej się wciśnie w rękę. Ale, nie uprzedzajmy faktów...
Lonkodieta.
Podstawą Lonkodiety są oczywiście słodycze i przekąski (jajka niespodzianki, żelki w kształcie zwierzątek, m&m'sy, orzeszki w miodzie, prażona kukurydza, czekolada mleczna, Lentilky a najbardziej cukierki). Jednak ze względu na ich ograniczone zasoby (raz a dobrze) Lonka zadowala się Lonkomleczkiem (Bebiko3 bananowe), kabanosem (w Lonkomowie: nos), serem żółtym (typu mozarella), płatkami śniadaniowymi z mlekiem, parówkami i mięsem (najlepiej w panierce lub duszone). Lonka nie pogardzi tez kawałeczkiem rybki, szczególnie jeżeli jest świeża i usmażona w domowej panierce oraz makaronem, szczególnie jeżeli jest podany z małą ilością sosu ze świeżych warzyw.
Warzywa i owoce to nie jest coś, co małe Lonki lubią najbardziej. Na razie wybór został ograniczony do świeżego ogórka (już się trochę przejadł), winogrona oraz w małych ilościach - bananów i truskawek.
Lonkoposiłek.
Idealny Lonkoposiłek powinien być rekonstrucją żłobkowego stołu rozmaitości - każdy je ze wszystkich talerzy i nakłada sobie cały jeden półmisek na swój talerz, żeby mieć potem czego bronić przed resztą grupy. Trudno nam odtworzyć takie idealne warunki, więc musimy liczyć na sporadyczne odwiedziny znajomych, lub - częstszy już - obiad u babci.
Początek Lonkoposiłku zwiastuje zazwyczaj częste trzaskanie drzwiami od lodówki i szperanie po szufladach w poszukiwaniu najbardziej pożądanego elementu diety - słodyczy. Lonka tradycyjnie obwieszcza koniec posiłku rozdzielaniem nieskończonej porcji - ręcznie i niezbyt delikatnie, aczkolwiek sprawiedliwie - pomiędzy wszystkich domowników.
słowniczek nietypowych Lonkoterminów kulinarnych
a może chcesz... - zjadłabym
nos - kabanos
ciasteczka - płatki cookies Nestle
mleczko - bebiko3, żadne tam łaciate
jajeczko - jajko niespodzianka
jajecznica - coś, co Lonka kiedyś lubiła, ale teraz już jej przeszło
cukierek - wszystko, co rozwija się z papierków
lizak - najzwyklejszy na świecie, płaski lizak, broń Cthulhu kwaśny
sok pomarańczoby - jakakolwiek ciecz zdatna do picia podana w pomarańczowym bidonie Lonki
zupka - coś, czego Lonka nie jada
jogurcik - coś, co Lonka uwielbia rozsmarowywać po stole
kanapka z dżemem - dżem z chlebem
kukurydza - popcorn